Dziś chciałabym się z Wami podzielić moimi osobistymi przemyśleniami na temat zakupu maszyny do szycia.
Chyba nie byłam świadoma jak dla wielu osób problemem życia jest wybór pierwszej maszyny do szycia. Co prawda na moim forum jest wątek cieszący się ogromną popularnością (Zakup maszyny do szycia dla początkujących- jaką wybrać?) ale nie oszukujmy się - tylko nielicznym osobnikom chce się nań rzucić okiem. Większość szuka gotowych odpowiedzi, najlepiej z propozycją konkretnej marki i modelu. Tralala nie ma tak łatwo. Jeśli ktoś nie jest maniakalnym fanem jedynej słusznej marki i nie uważa swojej maszyny za ósmy cud świata to może być problem.
28 grudnia 2016
12 grudnia 2016
Zlecenia i prezenty - vol 2.
22 listopada 2016
Proszę Państwa ujawniam się :)
Myślę sobie, że sporo osób które szyje i czyta blogi krawieckie, zastanawia się czasem, jak wyglądają pracownie koleżanek po fachu. Wiadomo, jedni szyją w domu w osobnym pokoju, inni szyją w małym kąciku wydzielonym z pokoju a jeszcze inni mają swoje pracownie. U mnie sprawa wygląda jeszcze nieco inaczej ponieważ prowadzę sklep internetowy i szyję/poprawiam na zlecenie. I to wszystko w jednym ciasnym pomieszczeniu do którego serdecznie Was zapraszam :)
18 listopada 2016
2w1 czyli szybka relacja z dwóch spotkań Śląskie Szyje
Koleżanki z grupy Śląskie Szyje dobitnie wyraziły swoje niezadowolenie z faktu, IŻ nie zamieściłam relacji z poprzedniego XXX spotkania... Kajam się zatem w prochu i popiele i BŁAGAM O WYBACZENIE! Oto relacja z XXX i XXXI spotkania. Macie 2w1 :-P
12 listopada 2016
Tablica magnetyczna handmade - DIY!
Tablica z możliwością przypięcia karteczek z krótkimi notatkami czy wizytówkami to moim zdaniem absolutny must have każdego biura/pracowni/sklepu.
Sprawdzi się także w domu np. w pokoju dziecka czy kuchni.
Takie tablice można bez problemu kupić ale można także wykonać samodzielnie. Jak? Poniżej zamieszczam szybki przepis :)
Sprawdzi się także w domu np. w pokoju dziecka czy kuchni.
Takie tablice można bez problemu kupić ale można także wykonać samodzielnie. Jak? Poniżej zamieszczam szybki przepis :)
5 listopada 2016
Relacja z koncertu charytatywnego i podziękowania
Koncert, koncert i po koncercie :)
Tygodnie przygotowań, mnóstwo emocji i finał, na który warto było czekać!
Tygodnie przygotowań, mnóstwo emocji i finał, na który warto było czekać!
30 października 2016
Helmut, przywitaj się z Państwem.
Dzień dobry!
Nazywam się Helmut i mam... yyyy dużo lat :)
Nikt nie wie ile ale podobno urodziłem się przed wojną. Drugą, światową.
To w sumie nieważne. Ważne, że moim właścicielom spodobałem się 6 lat temu i kupili mnie od faceta, który trzymał mnie w blaszanym garażu.
Nazywam się Helmut i mam... yyyy dużo lat :)
Nikt nie wie ile ale podobno urodziłem się przed wojną. Drugą, światową.
To w sumie nieważne. Ważne, że moim właścicielom spodobałem się 6 lat temu i kupili mnie od faceta, który trzymał mnie w blaszanym garażu.
22 października 2016
Nie wyrzucaj resztek czyli przydługa rozprawa o tekstyliach dziecięcych.
Urodzona na początku lat 80-tych cierpię na tzw. manię "nie wyrzucaj tego" bo "może się przydać" albo "jak wyrzucisz będziesz żałować".
Niby jest w tym powiedzeniu ziarno prawdy ale nie oszukujmy się - teraz możemy kupić niemal wszystko i w zasadzie to niczego nie musimy chomikować. Towary uginają się na sklepowych półkach a sprzedawcy robią co mogą aby ściągnąć klientelę do siebie (hmm coś o tym wiem ;) ). Ogranicza nas jedynie zasobność portfela i być może powierzchnia mieszkania.
Przez lata wzrastałam w kulcie zbieractwa ale na litość boską ile można?!
I choć już całkiem nieźle radzę sobie z odgruzowywaniem szaf i szafeczek to mam jeden problem: zbieram resztki tkanin.
Niby jest w tym powiedzeniu ziarno prawdy ale nie oszukujmy się - teraz możemy kupić niemal wszystko i w zasadzie to niczego nie musimy chomikować. Towary uginają się na sklepowych półkach a sprzedawcy robią co mogą aby ściągnąć klientelę do siebie (hmm coś o tym wiem ;) ). Ogranicza nas jedynie zasobność portfela i być może powierzchnia mieszkania.
Przez lata wzrastałam w kulcie zbieractwa ale na litość boską ile można?!
I choć już całkiem nieźle radzę sobie z odgruzowywaniem szaf i szafeczek to mam jeden problem: zbieram resztki tkanin.
10 października 2016
Szyję czy nie szyję czyli co mi w duszy gra?
3 października 2016
Tata chce żyć - garść najpotrzebniejszych informacji.
Kochani mam dla Was kolejną garść informacji.
Koncert charytatywny odbędzie się 3 listopada 2016 r. a nie 26 października jak wcześniej napisałam.
Koncert charytatywny odbędzie się 3 listopada 2016 r. a nie 26 października jak wcześniej napisałam.
17 września 2016
TATA chce żyć! Prośba o pomoc dla Michała
Nie często zamieszczam tutaj takie apele ale skoro zamieszczam, to znaczy, że ten leży mi głęboko na sercu.
Nie będę ściemniać - POTRZEBUJĘ WASZEJ POMOCY!
Nie będę ściemniać - POTRZEBUJĘ WASZEJ POMOCY!
25 sierpnia 2016
Wyprawka dla przedszkolaka
22 sierpnia 2016
Trzylatek z szaleństwem w oczach
Dziś na blogu kolejny post urodzinowy :)
Tak, tak - nasz Staś kończy 3 latka. Nie mogę nie podsumować minionego roku.
Tak, tak - nasz Staś kończy 3 latka. Nie mogę nie podsumować minionego roku.
29 czerwca 2016
Odnowiona szafka do pracowni
Klasyczna szafka z szufladami, jaką nadal można spotkać w nieco starszych biurach zyskała nowy wygląd dzięki farbie renowacyjnej.
Pasuje do mojej pracowni i jest szalenie praktyczna. I o to w sumie chodzi :]
Pasuje do mojej pracowni i jest szalenie praktyczna. I o to w sumie chodzi :]
26 czerwca 2016
XXIX kameralne spotkanie grupy Śląskie Szyje
Ostatnimi czasy nie było mi dane uczestniczyć w śląskich spotkaniach szyciowych. Zawsze coś wypadło: a to remont a to jakaś impreza urodzinowa czy wyjazd. Zatem z nieskrywaną radością wyruszyłam, tym razem do Katowic, aby spotkać się z koleżankami i wreszcie coś uszyć.
Zwykle spotykamy się w Dąbrowie Górniczej ale podczas wakacji spotkania będą odbywać się w siedzibie Hackerspace Silesia w Katowicach.
Zwykle spotykamy się w Dąbrowie Górniczej ale podczas wakacji spotkania będą odbywać się w siedzibie Hackerspace Silesia w Katowicach.
24 czerwca 2016
Husqvarna Viking Platinum 775
- Nazwa i model maszyny Husqvarna Viking Platinum 775
- Rok zakupu: 2012
- Czas użytkowania: 3 lata
- Maszyna była zakupiona jako UŻYWANA
- Cena: ok. 2 000
- Miejsce zakupu: Allegro
19 czerwca 2016
Udomowiony Batman i mały strażak Sam!
W piątek otrzymałam kolejną dostawę świetnych dzianin holenderskich. Jedną z nowości są Batmany-maski. Na pewno tego nie wiecie ale od dawna jestem wielką fanką Człowieka Nietoperza, szczególnie w wykonaniu Michaela Keatona i Christiana Bale.
Zatem nikogo nie powinno dziwić, iż nie odmówiłam sobie przyjemności uszycia koszulek dla Stasia, tym bardziej, że okazja do spokojnej pracy nadarzyła się w sobotę na XXIX spotkaniu grupy "Śląskie Szyje" (relacja w kolejnym wpisie).
Zatem nikogo nie powinno dziwić, iż nie odmówiłam sobie przyjemności uszycia koszulek dla Stasia, tym bardziej, że okazja do spokojnej pracy nadarzyła się w sobotę na XXIX spotkaniu grupy "Śląskie Szyje" (relacja w kolejnym wpisie).
5 czerwca 2016
W obronie "spędów rodzinnych".
Muszę się Wam do czegoś przyznać: lubię wesela, komunie i urodziny czyli tzw. "spędy rodzinne". Fajnie choć czasem wyskoczyć z jeansów, pójść do fryzjera a potem wskoczyć w coś eleganckiego. Nie chodzi o to żeby się pokazać - chodzi o to, żeby poczuć się kobieco, bardziej zadbać o siebie (porządny makijaż), o uczesanie (wizyta u fryzjera) i tak zwyczajnie spotkać się z dawno niewidzianymi krewnymi. No i oczywiście potańczyć i pobawić się choć przy Staśku to praktycznie niemożliwe.
18 maja 2016
Z chaosu zrodził się ład
22 kwietnia 2016
Wiosna, wiosna, wiosna ah to TY!
Wstyd się przyznać, ale zaczęłam szyć tę sukienkę, gdy za oknem było szaro-buro i ponuro i generalnie pogoda nie nastrajała ani do życia ani do szycia. Na jakiś czas rzuciłam ją w kąt (pod pozorem kombinowania "jak wykończyć dekolt) ale pod wpływem ostatnich kilku słoneczno-wiosennych dni spięłam się w sobie i dokończyłam dzieła.
18 kwietnia 2016
Susannowe ciasteczka na 6 urodziny bloga
Po znacznej nieobecności na blogu a w dniu jego 6 urodzi, bieżam do Was z przepisem na pyszne Susannowe ciasteczka. To mój autorski przepis oraz własne proporcje. Nie traktujecie tego wpisu jako "zapchajdziury" - one na prawdę są tak smaczne, że muszą dotrzeć do mas ;)
27 lutego 2016
Nowa kuchnia za 138 zł
Może nie do końca nowa bo jednak kilkuletnia ale wierzcie mi - czuję się jakbym miała nową kuchnię.
Wchodzę do kuchni i widzę jasność! I czuję dumę, że moje ręce tego dokonały :)
Wchodzę do kuchni i widzę jasność! I czuję dumę, że moje ręce tego dokonały :)
20 lutego 2016
Bohaterka domu - nowy dział na blogu
Z założenia blog ten miał pełnić funkcję motywującą i informującą czyli motywować tych, którzy zauważyli u siebie jakieś "ciągoty" w stronę krawiectwa oraz informować co i jak uszyć.
Tak było przez blisko 6 lat i dość wytrwale trzymałam się wyznaczonego celu. Jednak jak to w życiu bywa człowiek dojrzewa, zmienia się i zaczyna zmieniać otaczającą go przestrzeń. Dla wielu z nas tą najważniejszą życiową przestrzenią jest dom/mieszkanie w którym mieszkamy, tudzież miejsce pracy. Przez prawie 7 lat nie miałam powodów aby wprowadzać jakieś radykalne zmiany w wyglądzie naszego mieszkania. Podobało mi się takie jakie było. Niemniej po tych kilku latach dojrzałam i zmienił się mój gust. Powiem więcej: spadły mi klapki z oczu. Tym samym zaczęłam dostrzegać błędy jakie popełniłam podczas urządzania mieszkania, przestały mi się też podobać kolory którymi się otoczyłam, zrozumiałam, że choleryk potrzebuje się wyciszyć a amarantowe ściany w sypialni temu wyciszeniu nie sprzyjają ;) Chcę ujednolicić mieszkanie aby każde z pomieszczeń razem tworzyło mniej więcej zwięzłą całość. Zaczęły mi przeszkadzać niektóre przedmioty, czuję przesyt i nadmiar rzeczy, które zgromadziliśmy w ciągu 6 lat naszego małżeństwa. Jestem sentymentalna ale nie do tego stopnia aby trzymać najmniejsze szczątki przeszłości. Zaczęłam powolutku wprowadzać zmiany w naszym najbliższym otoczeniu aby móc złapać głębszy oddech, wyciszyć się i uspokoić.
Odkryłam blogi, które zainspirowały mnie do stopniowego wprowadzania zmian ale... cenię tylko te, które inspirują własną pracą. Nie sztuką jest urządzić mieszkanie nowymi, stylowymi meblami wartymi krocie. Mnie interesuje własnoręczne DIY i tego będę się trzymać.
Krawiectwo nadal jest nr 1 tego bloga i tematem nadrzędnym. Szyję gdy tylko mam czas i ochotę. Oczywiście nadal będę pokazywać wszystko to co wyszło spod igły mojej maszyny i jest warte pokazania.
Myślałam o tych zmianach od pewnego czasu, widać w wieku 33 lat dojrzałam aby ugryźć temat. Postaram się Was nie zanudzać, mam nadzieję że może teraz ja kogoś zainspiruję tak jak wcześniej ktoś inny zainspirował mnie.
Pozdrawiam!
Bohaterka Domu vel Susanna
PS. Jeszcze jedna dość istotna sprawa: nie mam zmysłu dekoratorskiego, nie mam zmysłu estetycznego i nie mam zmysłu przestrzennego. Będę pokazywać mieszkanie w jakim mieszkamy a nie jak z katalogu (oczywiście po wcześniejszym uprzątnięciu bałaganu...) i zdaję sobie sprawę, że nie każdemu będzie się ono takie podobało.
PS2. Jestem bardzo podekscytowana bo mam już co pokazać i część z Was wie co to jest :)
Tak było przez blisko 6 lat i dość wytrwale trzymałam się wyznaczonego celu. Jednak jak to w życiu bywa człowiek dojrzewa, zmienia się i zaczyna zmieniać otaczającą go przestrzeń. Dla wielu z nas tą najważniejszą życiową przestrzenią jest dom/mieszkanie w którym mieszkamy, tudzież miejsce pracy. Przez prawie 7 lat nie miałam powodów aby wprowadzać jakieś radykalne zmiany w wyglądzie naszego mieszkania. Podobało mi się takie jakie było. Niemniej po tych kilku latach dojrzałam i zmienił się mój gust. Powiem więcej: spadły mi klapki z oczu. Tym samym zaczęłam dostrzegać błędy jakie popełniłam podczas urządzania mieszkania, przestały mi się też podobać kolory którymi się otoczyłam, zrozumiałam, że choleryk potrzebuje się wyciszyć a amarantowe ściany w sypialni temu wyciszeniu nie sprzyjają ;) Chcę ujednolicić mieszkanie aby każde z pomieszczeń razem tworzyło mniej więcej zwięzłą całość. Zaczęły mi przeszkadzać niektóre przedmioty, czuję przesyt i nadmiar rzeczy, które zgromadziliśmy w ciągu 6 lat naszego małżeństwa. Jestem sentymentalna ale nie do tego stopnia aby trzymać najmniejsze szczątki przeszłości. Zaczęłam powolutku wprowadzać zmiany w naszym najbliższym otoczeniu aby móc złapać głębszy oddech, wyciszyć się i uspokoić.
Odkryłam blogi, które zainspirowały mnie do stopniowego wprowadzania zmian ale... cenię tylko te, które inspirują własną pracą. Nie sztuką jest urządzić mieszkanie nowymi, stylowymi meblami wartymi krocie. Mnie interesuje własnoręczne DIY i tego będę się trzymać.
Krawiectwo nadal jest nr 1 tego bloga i tematem nadrzędnym. Szyję gdy tylko mam czas i ochotę. Oczywiście nadal będę pokazywać wszystko to co wyszło spod igły mojej maszyny i jest warte pokazania.
Myślałam o tych zmianach od pewnego czasu, widać w wieku 33 lat dojrzałam aby ugryźć temat. Postaram się Was nie zanudzać, mam nadzieję że może teraz ja kogoś zainspiruję tak jak wcześniej ktoś inny zainspirował mnie.
Pozdrawiam!
Bohaterka Domu vel Susanna
PS. Jeszcze jedna dość istotna sprawa: nie mam zmysłu dekoratorskiego, nie mam zmysłu estetycznego i nie mam zmysłu przestrzennego. Będę pokazywać mieszkanie w jakim mieszkamy a nie jak z katalogu (oczywiście po wcześniejszym uprzątnięciu bałaganu...) i zdaję sobie sprawę, że nie każdemu będzie się ono takie podobało.
PS2. Jestem bardzo podekscytowana bo mam już co pokazać i część z Was wie co to jest :)
16 lutego 2016
Paw
12 lutego 2016
Husqvarna Viking Daisy 335
- Nazwa i model maszyny: Husqvarna Viking Daisy 335
- Rok zakupu: 2001
- Czas użytkowania: może z 10. Kilka lat nie była używana.
- Maszyna była zakupiona jako: NOWA.
- Cena: 1685,00 zł
- Miejsce zakupu: "PASMASZ" Bielsko-Biała
1 lutego 2016
Zmiany są potrzebne
Zmiany... kto ich nie lubi? Ja lubię ale pod warunkiem, że są to zmiany idące ku lepszemu.
Jak nie trudno zauważyć, jest mnie tu zdecydowanie mniej niż kiedyś. Szyję mało, głównie ciuchy potrzebne na już. Prawda jest taka, że prowadzenie sklepu pochłania mnóstwo czasu ale za to jaką daje satysfakcję! Nie powiem... fajnie być kapitanem, sterem i okrętem dla samej siebie mimo, że własny biznes wiąże się ze sporym ryzykiem (poświęcę temu osobny post). Kiedyś pewna znana pani powiedziała: "kto nie ryzykuje ten szampana nie pije" ;) Szampana szybko pić nie będę ale wystarczy, że wychodzę na swoje. I że wreszcie robię to co lubię.
Jak nie trudno zauważyć, jest mnie tu zdecydowanie mniej niż kiedyś. Szyję mało, głównie ciuchy potrzebne na już. Prawda jest taka, że prowadzenie sklepu pochłania mnóstwo czasu ale za to jaką daje satysfakcję! Nie powiem... fajnie być kapitanem, sterem i okrętem dla samej siebie mimo, że własny biznes wiąże się ze sporym ryzykiem (poświęcę temu osobny post). Kiedyś pewna znana pani powiedziała: "kto nie ryzykuje ten szampana nie pije" ;) Szampana szybko pić nie będę ale wystarczy, że wychodzę na swoje. I że wreszcie robię to co lubię.
27 stycznia 2016
Husqvarna Viking Designer SE (maszyno-hafciarka)
- Nazwa i model maszyny Husqvarna Viking Designer SE maszyno - hafciarka
- Rok zakupu: 2006
- Czas użytkowania: cały czas od zakupu :-)
- Maszyna była zakupiona jako: NOWA
- Cena: 15000 zł
- Miejsce zakupu: zakup przez internet z Krakowa
13 stycznia 2016
Czyste żelazko z... VIGOREM!
VIGOR - sztyft o co najmniej dwuznacznie brzmiącej nazwie służący do czyszczenia żelazek. Od dawna miałam napisać Wam o tym wynalazku ale jakoś mi tak zeszło... prawie 2 lata :)
7 stycznia 2016
Ja też uwalniam tkaniny
Postanowiłam dołączyć do akcji uwalniana tkanin zapoczątkowanej przez Lilianę z Zapomnianej Pracowni. Mam taki składzik tkanin i dzianin, że absolutnie nie powinnam kupować niczego nowego. Nowy Rok rozpoczynam z silnym postanowieniem szycia z tego co mam i omijania tekstylnego szerokim łukiem ;) (tralalala)
3 stycznia 2016
Na Nowy Rok - nowy kardigan
Pierwszy wpis w Nowym 2016 Roku poświęcę ósmemu już kardiganowi Angie z Burdy Szkoły Szycia. Tak, tak - dobrze czytacie: uszyłam osiem takich swetrów i jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa w tej sprawie :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)